sobota, 26 marca 2016

Haul #1

Nie ukrywam, że nie przepadam za tego typu notkami. Mało w nich istotnych informacji, to taki przeciętny post. Ale warto spróbować napisać, zobaczę czy będzie cieszyć się zainteresowaniem.


1. Vitakraft treaties bits-smakołyki w gratisie do prenumeraty D&S. Potwornie się kruszą, są miękkie, ale bardzo motywują psa. Mimo nie najlepszego składu mogę polecić

2. Dog&Sport-wszyscy psiarze znają ;) Artykuły na wysokim poziomie, polecam.

3. Puller-Pierwsze wrażenie? Jej, jakie to duże! Oczywiście zabawka świetna, ale u nas absolutnie się nie sprawdza. Oddam do schroniska, lub wymienię na coś smakołykonapełnialnego z innym psiarzem (oryginał "by collar", zabawka nienaruszona, stan idealny ;)) albo zachowam i kiedyś użyje przy innym czworonogu.

4. Ręcznie malowany kubek z motywem agility-mam go od tygodnia i zgodnie z zaleceniem ani razu nie był w zmywarce, a już lekko się wzorek ściera. Poza tym biała herbata nigdy nie smakuje tak dobrze jak z niego. Oczywiście psi kłak obowiązkowo!

5. Bosch Fruitees-smak bananowy. Bardzo popularne i polecane smakołyki treningowe, według mnie trochę za małe.

6. Merit Food smakołyki-nikomu nie muszę przedstawiać, każdy wie od kogo i dlaczego to dostaliśmy. Recenzji raczej nie będzie, ta witryna to nie słup z ogłoszeniami. A jeśli jesteście ciekawi tego produkty to i tak kilka osób o nim napisze.

7. Smycz przepinana Kudłaty Art-mimo, iż jakoś specjalnie nie pasuje pod obrożę jest naprawdę świetna. Polar w ręce bardzo dobrze się trzyma, a nietoperze we wzorze dodają jej charakteru. Długa na 3 metry i jak się spodziewałem po firmie-świetnej jakości.

Jakie macie wrażenia? Co was zaciekawiło?

17 komentarzy:

  1. Dlaczego puller się u Was nie sprawdza? :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego ze T. bierze do pyska tylko to co jest jadalne ;) Wyjątek potwierdzający regułę to szczotka do zębów.

      Usuń
    2. Chyba że tak :). Próbowaliście jakichś ćwiczeń budujących motywację u psa? :)

      Usuń
    3. Oczywiście. Specjalnym mopem na rękę, ale nie używanym do czyszczenia. W momentach pobudzenia piszczałem z tym, titusiałem, biegałem, robiłem nieprzewidywalne ruchy zabawki...
      Zero zainteresowania.

      Usuń
  2. Bosche dla nas też były za małe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Puller stał się strasznie popularny, coraz więcej osób go ma, jednak u nas na pewno by się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę nad tym samym wzorem na szelki dla Zera, ale ostatnio poprawił chodzenie na smyczy, więc teraz nad tym pracujemy i okaże się czy musimy kupić easy walki, czy norwegi.
    Puller mimo dobrych opinii w wytrzymałości, nie przekonuje mnie ceną, bo w naszym rozmiarze to ponad 70zł, i estetyką widać na nim każdy ślad zęba, co po kilku zabawach wygląda bardzo brzydko.
    Czemu masz tylko jeden puller?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko jednego mi wysłali ;) Ale był darmowy, dołączony do prasy więc nie chcę apelować.
      Gzie chcecie kupić szelki?

      Usuń
    2. Kudłaty Art. Puller był w Dog&Sport?

      Usuń
    3. Przybył razem z gazetą tylko w osobnym tekturowym pudle, nic za niego nie dopłacałem. A do poprzedniego numeru dawali Hol-ee Roller, więc można tam dostać bardzo fajne zabawki ;) P

      Usuń
  5. Szkoda, że puller się u Was nie sprawdził, u nas robi furorę :D.

    OdpowiedzUsuń
  6. Do tej pory prenumerowałam tylko ,,Przyjaciela Psa'' czyli coś - można powiedzieć - bardziej ''lajtowego''. Ale ,,Dog&Sport'' też jest bardzo ciekawe, tym bardziej, że niestety choć już mniej nadwaga u Saby wciąż jest i ten miesięcznik byłby u nas mile widziany. Wkrótce myślę więc że złożę zamówienie na prenumeratę ;)
    (PS. Nie, wcale nie było nudno!:) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki
      Przyjaciela Psa nie prenumeruję, a mam aktualny numer tylko wtedy gdzieś mi się zapodział i uznałem, że będzie bez niego. A jak się spóźnię na niego w sklepie, to można kupić przez aplikację z google play (i oszczędzić porażającą kwotę 56 groszy ;))

      Usuń
  7. Próbowałeś nałożyć na pullera np. pasztet? Dzięki temu niektóre psy przekonują się do takich zabawek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałem i skończyło się na zlizaniu pasztetu ;)

      Usuń
  8. A nie chcesz odsprzedać pullera? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może, ale bardziej pasowałby mi wymiana na zabawkę napełnianą. Pisz na maila ;)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. Jest on ogromną motywacją ;)