sobota, 12 marca 2016

Recenzja bezzbożowej karmy Canagan Country Game

Rynek karm jest bardzo szeroki, nawet w Polsce w której nie ma wielu zachodnich produktów dla zwierząt. Część z nich jest po prostu słabo dostępna, mało znana, dosyć droga (przez transport) a jednocześnie to dosłownie doskonały produkt. Czy tak jest z Canagan?



Kilka słów producenta:

Od pierwszych dni do dorosłego psa czy kota - to własnie oferuje każda karma Canagan. To karma bez zbóż, która odpowiada naturalnym potrzebom żywieniowym psa i kota. Dla mięsożerców oznacza to dużo mięsa i mało węglowodanów. Składniki w jakości HUMAN GRADE - czyli spełniające normy żywności dla ludzi.
Źródło: Link

Kilka słów od Nas

Opisujemy karmę Canagan Country Game small breed dog, czyli dla ras małych. Zaznaczam że poza granulkami karma nie różni się niczym od karmy dla ras średnich i dużych.

Na karmie T. jest od ponad miesiąca. Przez jeden tydzień (trzeci tydzień testów) smakołyki szkoleniowe ograniczyliśmy do minimum i pies był niemal tylko na karmie (czyli tylko karma wpływała na stan kału)

T. zalicza się do psów wybrednych. Pamiętaj jednak że każdy pies ma inne  gusta, jednemu posmakuje to drugiemu tamto. Abyście mieli porównanie do gustów waszych psów, szybko wypiszę co smakowało, co nie:
- Acana Grassland
-Acana Wild Praire
-Acana Pork&...
Powyższe smakowały.
Karmy jedzone "na przymus" to
-Alpha Spirit (dość nietypowe)
-Purizon
-Taste of the Wild
I ta najmniej smaczna której nie chciał jeść za nic: Brit Care

T. przechodził na karmę bardzo płynnie, w pierwszy dzień 50% nowej w drugi 100%

Opakowania

Producentowi należy się duży plus za dostępność wielu rozmiarów (Niestety u wielu nadzwyczaj często brakuje worka 6-7 kg co stanowi duże utrudnienie dla właścicieli mały czworonogów.)
Dostępne rozmiary
-0,5 kg*
-2 kg
-6 kg
-12 kg**

*Tylko dla ras małych.
**Tylko dla ras średnich i dużych. 

Natomiast samo opakowanie jest bardzo atrakcyjne, dosyć ładne, a grafik się spisał.
Z przykrością stwierdzam fakt że w karmie brakuje zamykania strunowego (przynajmniej w opakowaniach 0,5 kg i 6 kg) Przez co na zewnątrz wydobywa się średnio intensywny, typowy zapach psiej karmy, który jest bardzo dla zwierzaka atrakcyjny.
Krokiety są małe jak w innych karmach dla małych ras.

Skład

"Świeża Kaczka bez Kości (16%), Suszona Kaczka (12.5%), Słodki Ziemniak, Suszony Śledź (8.5%), Świeża Sarnina bez Kości (7.5%),Groch, Ziemniak, Tłuszcz Indyka (5%), Suszony Królik (4%), Suszona Sarnina (4%), Suszone Jajko (3.75%), Lucerna, Proteiny Grochu, Olej z Łososia (2.25%), Sos z Kurczaka (1.5%), Proteiny Ziemniaczane, Minerały, Witaminy, Jabłko, Marchewka, Szpinak, Wodorosty, Fruktooligosacharydy, Psyllium, Aksamitka, Miętus, Rumianek, Żurawina, Anyżek & Kozieradka"
Czyli po prostu znakomity. Przede wszystkim czytelny. W składzie jest np. napisane "Świeża Kaczka bez Kości" Więc wiem co dostaje. Wszystkie mięsne składniki mają miary podane w procentach. Znajduje się tu mięso z kaczki, śledzia, królika i sarnina. Czyli skład na prawdę na bogato ;)

Niestety za sprawa Sosu z Kurczaka, który zajmuje 1,5% karma może nie pasować do psów które mają na niego silną alergię.

Analiza
Białko36.00%
Tłuszcz19.00%
Włókna surowe3.00%
Popiół surowy10.00%
Wilgoć8.50%
Omega 63.21%
Omega 30.90%
Wapń2.13%
Fosfor1.32%
Składniki analityczne są w dużych wartościach. 36% białka i 19% tłuszczu  to dość dużo. Karma raczej sprawdzi się u psów sportowców i pracujących, niż u totalnych leni kanapowych.
Nie podoba mi się tu wysoka zawartość popiołu.
Tu dowiecie się więcej. Pod składnikami analitycznymi jest plik pdf do pobrania.

Dawkowanie

Czyli sprawa która mnie... poirytowała. Wielu producentów daje zalecenia typu "120-160 gram". Canagan zostawia nam wolną wolę. 10 kilowy dorosły pies ma zalecenie "90-190 gram". Więc po prostu trzeba sypać na oko. Ja sam raczej trzymam się dolnej granicy

Wpływ na psa

Sierść jest naprawdę w dobrym stanie. Dosyć miękka, aż miło się głaska. Nie zauważam tego tylko ja, ale też rodzina i goście. Natomiast na poprzedniej była niewiele gorsza.

"Kopy" też są bardzo dobre. Dosyć zwarte i nie gigantyczne. Ze zbieraniem nie ma problemu. Nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów lub reakcji.

Pies

Karma budziła dosyć duże zainteresowanie. Worek 0,5 kg kupiłem z myślą "może go zaciekawi, a jak nie, to nic nie stracę i łatwo zużyję w szkoleniu". Ku mojemu zdziwieniu bardzo ją polubił. W dniu w którym 500 gramowe pudełko miało się skończyć dokupiłem kolejne 6 kg i od miesiąca się nie znudziła. Nadal smakuje, ale poza pierwszym gryzem nie rzuca się na karmę tylko ją je (przed jedzeniem trenujemy co pobudza psa)

Podsumowanie

+Smakuje (przynajmniej Tigerowi)
+Wydajna
+Znakomite składniki
+Czytelny skład
+Granulki dostosowane do małych ras (wersja SB)
+Wiele wielkości opakowań
+Zapach dla psa ciekawy, dla człowieka stosunkowo niezbyt silny
+Dobrze wpływa na psa

-Opakowanie bez struny
-Trudny dobór dawki
-Obecność sosu z kurczaka w składzie
-Niska popularność i dostępność

Odnosząc się do ostatniego punktu, zrezygnowałem z zoologicznych gigantów. Nie traktują klienta na wysokim poziomie, często liczy się wypychanie towaru, a ostatnio szybkości sprawdzenia tego czy coś jest w magazynie wynosiła ponad 3 dni (mimo iż system pisał że produkt były a go nie było)... Wolę sklepy prowadzone przez pasjonatów i taki sklep znalazłem, w dodatku z asortymentem na najwyższym poziomie.

Cena

Jednym słowem: wysoka. Nie rozumiem jej, bo firma bardzo mało inwestuje w reklamę (kto pierwszy raz słyszy o karmie ode mnie?) Jedynym powodem jej wysokości może być transport. W tej wersji za worek 6 kg zapłacimy 187zł,  2kg-71zł Natomiast inne, jak np. free run chicken z pewnością kupimy taniej.
Polecam szukać na Ceneo klik i w tym sklepie. Sam zaś kupiłem w Vipecie.

A wy co o niej myślicie?

22 komentarze:

  1. Karma rzeczywiście świetna. Recenzja dokładna i ciekawa. Skład genialny i znakomity, ale ta cena... no, raczej nie mogę sobie pozwolić. Aktualnie kupujemy 15 kilogramowe worki karmy po około 100 zł, wielu rzeczy w jej składzie można się przyczepić, ale cóż...
    Mniejsza ilość karmy i niemal potrojona cena to nie dla nas. Inaczej jak się ma małego psa - można sobie pozwolić, ale takie Sabowe ''cielsko'' w nieco ponad miesiąc połknie cały wór ;P Ach te ceny, ta akurat ma pokrycie w świetnym składzie, ale mimo wszystko uważam, że jest wygórowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy dużym psie bardzo ciężko znaleźć dobrą karmę w przyzwoitej cenie. A aktualne wysokie ceny to też efekt wysokiego euro...

      Bardzo Ciekawą karmą wydaje się Brit Care, chyba trochę więcej kosztuje i jest w 12 kg workach, ale ma niskie dawkowanie.

      Usuń
    2. Ja bym nie ryzykowała z brit care, kupiłam łącznie 24 kg, bo każdy musi mieć inną i to były najgorsze 24 kg w życiu. Musiałam dosmaczać tę karmę moim wszystkożernym psom. Pod względem składu wygrywa z premiumem, ale jednak ta gorsza wersja jest bardziej zjadalna.

      Usuń
    3. Zawsze można na start kupić 1 kg i jeśli nie będzie zjadana to jakoś przeżyć, czy mieszać z poprzednią karmą.

      Niestety Care słynie z tego jak psy go olewają, ale może Sabie posmakować.

      Usuń
    4. A u nas Brit Care sprawdza się super, zarówno ten starszy, jak i nowy :D. Nawet wersja rybna smakuje mojej staruszce, która za rybami nie przepada, więc duuży plus :).

      Usuń
  2. Fajna recenzja, ale Canagan raczej nie dla nas :)
    My aktualnie żyjemy na fitminie, ale następny worek to raczej będzie Markus-Mühle.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie podoba mi się tylko to określenie w składzie "świeża kaczka bez kości". Można to zinterpretować jako mięso, ale bardziej prawdopodobny będzie tłuszcz, wnętrzności, pióra, ścięgna itp. Gdyby chodziło o czyste mięso, to producent na pewno nie omieszkałby się tym pochwalić, wypisując w składzie karmy "świeże mięso z kaczki". Jeszcze inna sprawa, że po wysuszeniu tej"świeżej kaczki", jej realny udział w składzie procentowym karmy będzie znikomy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świeżą kaczkę bez kości, rozumiem jako mięso, z tym że jest go mniej z powodu ubytku wody. A co do "piór i ścięgien" producenci "marketówek" też używaliby tego zwrotu (świeża...), a na ich pudełkach widnieje "mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego", więc traktuję to jako różnicę.

      Niestety ten rynek jest dosyć trudny i bardzo ciężko znaleźć dobrą karmę. A jak ją znajdziesz, wydasz kupę kasy i doczekasz przesyłki, może okazać się, że pies oleje ją na pełnej linii. Ja się nauczyłem że zawsze przed dużym workiem mam zakupić 300-1000 gram na spróbowanie, inaczej narażam się na duże koszty, dlatego też wiele karm odpadło.

      Usuń
    2. Bo w marketówkach używa się najtańszych tusz padłych zwierząt, które ze świeżością nie mają nic wspólnego :) One docierają martwe do producenta, czasem nawet są już w pierwszych stadiach rozkładu. A produkty pochodzenia zwierzęcego to nawet odchody, więc jednak jest tu spora różnica :) Skład Canagan jednak bije marketówki na głowę i z tym nie sposób się nie zgodzić. Producent marketówek nie może użyć sformułowania "świeża kaczka" bo to oznacza, że zwierzak był poddany ubojowi zaraz przed produkcją karmy, a nie padł na farmie/fermie z powodu choroby. We wszystkich źródłach, które analizowałam pisano, że tylko sformułowanie "świeże mięso", "suszone mięso", "dehydratyzowane mięso" oznacza, że w tej pozycji składu naprawdę chodzi wyłącznie o mięso, a nie o całą resztę zwierzaka.

      Swoją drogą masz rację, że ten rynek jest strasznie trudny. Pamiętam jak kiedyś z dumą kupowałam dla pierwszego szczeniaka Royala (a psu oczywiście świetnie smakowało). Teraz też testuje różne karmy i nadal szukam tej idealnej. Małe opakowania testowe ratują mój portfel. Białe źle tolerują większość karm. Niektórych składników nie trawią, inne im nie smakują. Dlatego pierwsze opakowanie nowej karmy to u nas zawsze loteria. Na razie zostaliśmy przy GreenDogu, ale widzę, ze Białym znowu przestaje smakować.

      Usuń
    3. Mam jakieś obawy wobec GreenDoga, ale wygląda naprawdę ciekawie. W najbliższym czasie chciałem kupić coś Polskiego, z tym że nic dobrego nie ma (W Doctor Dogu są produkty pochodzenia zwierzęcego)

      Najprawdopodobniej wybiorę Applaws,bo ponad 60% "mięsa z suszonego kurczaka" i w dosyć atrakcyjnej cenie jest.

      Usuń
    4. Też miałam te obawy, szczególnie po przeczytaniu o ziołach, które jakimś cudownym sposobem mają uchronić psy przed kleszczami :) Oczywiście producent nie podaje dokładnej proporcji ziół, ani żadnych wiarygodnych wyników badań, które miałyby potwierdzić ich skuteczność.

      O karmie Applaws jeszcze nie słyszałam. Chętnie przeczytam Twoją recenzję, gdy już ją przetestujecie.

      Usuń
  4. Niestety mylisz się co do różnic między karmą dla psów małych ras i większych, nie polega ona jedynie na wielkości granulek. Karmy dla psów małych ras często mają więcej białka i tłuszczy niż dla większych psów, w tym przypadku jest tak samo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak masz rację ale pisałem tu wyłącznie o tej karmie.

      Usuń
    2. Ale ten Canagan też ma więcej biała i tłuszczy niż wersja zwykła czy dla psów dużych ras :). Napisałeś:

      "Zaznaczam że poza granulkami karma nie różni się niczym od karmy dla ras średnich i dużych."

      Co nie jest prawdą, bo różnica między tymi karmami nie polega jedynie na wielkości granulek i jest to dosyć istotne jednak :D.

      Usuń
    3. Nadal się nie rozumiemy. Napisałem że Canagan Country Game dla ras małych nie różni się niczym (poza granulkami) od Canagan country game dla ras dużych i średnich. Nie sądziłem że aż tak trudno to wywnioskować, jednak jeśli kogoś wprowadziłem w błąd to przepraszam.

      Usuń
    4. Faktycznie, spojrzałam na ofertę sklepu, który chyba nie miał wersji dla większych psów, więc myślałam, że mówisz o pozostałych rodzajach Canagana :).

      Usuń
  5. Canagan był jedną z karm, którą miałam na oku od dłuższego czasu, ale cena mnie powstrzymywała. Choć może i warto zainwestować, bo z opinii widzę, że cena idzie w parze z jakością. My obecnie jesteśmy na Silver Wolf'ie, i od kiedy zaczęłam nią karmić, to nawet nie myślę o zmianie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawie napisane. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli mamy kociaka to faktycznie bardzo ważne jest to, aby go dobrze wychować. Mi spodobał się wpis o kotach w https://nasz-szczecin.pl/rasa-kota-syjamskiego-najwazniejsze-informacje/ i moim zdaniem jest tak, że na pewno wielu z nas także tak twierdzi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jestem zdania, że kociaki są bardzo fajnymi zwierzakami i na pewno warto jest je posiadać u siebie w mieszkaniu. Również fajnie napisano o nich w http://smakterrarium.pl/ciekawostki-na-temat-kotow-maine-coon/ i ja uważam,iż takie koty są naprawdę świetne. Dlatego ja także myślę o tym aby adoptować jeszcze kolejnego kotka do siebie do domu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. Jest on ogromną motywacją ;)