Nie wiem czy kogoś to ciekawi, ale chciałbym opisać naszą szafę na karmę i smakołyki, jak je trzymam. Osoby spędzające wieki w sklepach meblowych z łatwością rozpoznają że to szafka z ikea`i :)
Poniżej spis naszych produktów, wraz ze zdjęciem*
1. Acana Wild Praire. Oceniam ją wstępnie bardzo dobrze. Kupiona w sklepie stacjonarnym, w galerii za niebotyczną cenę. Niestety zamówić on-line nie mogłem z paru przyczyn, następna paka będzie z Karuska lub NaszeZoo. Właśnie jak wygląda dostawa z karuska ile na nią czekaliście i co było w paczce?
2. Ciastka Meat Hit, jakieś na zęby z dodatkiem herbaty. Spodziewałem się po nich czegoś innego... Producent zawalił trochę sprawę jeśli chodzi o technikę wypieku...
3. Acana Lamb & Okanagan Apple. Karma awaryjna, gdy Wild się skończy. Od czasu do czasu będę jej używać jako smakołyka.
4. Trixie Sushi Rolls. Nagroda z ryby za zaawansowane ciągi zachowań (np. siad→piątka→waruj→roll)
5. Kostka 8in1. By umilić długie pobyty samemu. Idealna dla niszczycieli.
6. Trixie kauchipsy. Ja tam widzę dwa słowa w słowie "kauchipsy". Czyżby groźny konkurent kości 8in1? Chipsy są większe od tego dekla ale prawie wszystkie zostały pożarte.
7. Kubek z Acany-miarka. Udało mi się zwinąć z innego stacjonarnego zoologicznego, wraz z ulotką Orijena. Kubek ułatwia dawkowanie.
8. Trixie Experience Touren. Kupione z NaszeZoo. Zamówione w niedzielę były w piątek (InPost). Trochę długo, ale chyba sprowadzali je prosto z fabryki, bądź od importera (wybrałem mało popularny kolor i rozmiar) Nie wiem jakim cudem znalazły się w szafce na jedzenie o_O ale niech sobie leżą, to szelki w razie awarii norwegów mojej roboty.
*Mamy jeszcze paski drobiowe z Rinti, na zdjęciu niestety ich brak gdyż cały czas są w lodówce.
A posta piszę właściwie po to by dowiedzieć się, jakiego z powyższych produktów chcielibyście recenzję (Do wyboru produkt 1, 2, 4, 5, 8 (3 nie, bo za mało, 6 nie, bo nie mam zdjęć, 7 nie, bo chyba ciężko testować kubek ;))? Oczywiście po teście naszego Vario.
Jak ładnie wszystko poukładane ;)
OdpowiedzUsuńChętnie poczytałbym o 1 czyli karmie, używałbym jako smakołyki, bo wyżywić nią moje psy, by mi się ni udało...
5 czyli kość, widziałam w zoologicznym i rozmiar na moje psy kosztuje 10 zł więc opinia niejadka pomogłaby.
O ile zwykłej, dobrej karmy nie lubi, o tyle kości z prasowanej skóry bardzo przypadają mu do gustu.
UsuńI ten post mi przypomniał, że muszę posprzątać w kociej szufladzie, bo aż wstyd, jaki tam bałagan...:D
OdpowiedzUsuńA co myślisz o wyglądzie bloga?
UsuńJakoś dzisiaj postanowiłem posprzątać szafkę i było tak czysto, że w sam raz do zdjęcia ;)
Wygląd super, estetyczny i czytelny, tylko mam wrażenie, że ten pasek boczny jest odrobinę za szeroki w stosunku do "bloga właściwego".
OdpowiedzUsuńTakim porządkiem aż szkoda by było się nie pochwalić :D
Wielkie dzięki za sugestie. Postaram się trochę zmniejszyć szerokość.
UsuńAle masz porządek w tej szafie :D U mnie wszystko w nieładzie - chyba pora ogarnąć.
OdpowiedzUsuńAle Wy macie wszystko poukładane. U mnie z Charlie jeszcze jest testowanie smakołyków, które lubi, które uwielbia, a których nie tknie. Właściwie zawsze jest tak, że schodzą szybko te w postaci pasków mięska, a te w granulkach zalegają w szufladzie, tak jak jabłkowe Bosche czy Profine z indyka. Ostatnio długo szukałam smaczków o takim zastosowaniu jak Twój nr.4, też myślałam o czymś z ryby, ale nie było no cóż.
OdpowiedzUsuńZazdrościmy ładu w psich rzeczach :P
Polecam Rinti Chicko. na bazie mięsa, w tym wersja wyłącznie z królikiem. Pies je bardzo lubi, ale nie do takiej siły by nie wytrzymać ćwiczeń samokontroli. No i mają taką samą technikę suszenia jak ziwipeak. Łatwo to połamać by dostosować do wielkości szczęk psa.
UsuńJeśli chodzi o podobne do moich z trixie, to są jeszcze z fish4dogs (Na piesdokwadratu.pl, dawniej "trend z seterem" znajdziesz ich recenzję)
Nasza "szafa" to też cała półka, ale nieco większa.
OdpowiedzUsuńMam pytanie, wiesz może, czy pies na tym zdjęciu, to pies czy suka?
http://3.bp.blogspot.com/-FMwqWzySA7Q/VcyOqx_sqEI/AAAAAAAAAsE/_0DK9w26W3M/s1600/DSC_1462.jpg
Wygląda wręcz jak przodek mojego psa (nie znam jego pochodzenia), jest bardzo podobny. ;)
To moje zdjęcie z Notki "pies w alpach austriackich cz.2" Jego właściciele mówili do siebie po niemiecku, do mnie po angielsku. Chyba nie masz psa z Niemiec czy Austrii? Nie jestem pewien, to raczej suka, ale mogę się mylić.
UsuńPo prostu jest podobny, a świat jest mały, więc nigdy nic nie wiadomo. ;)
UsuńAleż porządek. I szafeczka na bajery, faajnie. Ja też chyba muszę w końcu sobie coś takiego zorganizować. Bo szelki/smycze/kagańce itd przechowuję w wiadrze w korytarzu, smakołyki stoją na półce koło kompa w puszce po ciastkach a reszta bajerów dla psa (od grzebieni, przez kliker aż po zabawki) wala się po domu w dość chaotyczny sposób. Nie rzadko zdarza się że gość przyjdzie na kawę i siada z rozpędu na piszczącej kaczuszce którą Cezar bawił się akurat na łóżku ^^
OdpowiedzUsuńJa tak ładnie mam poukładaną żywność, sprzęt na spacery nadal się u mnie wala. Flexi i norwegi są przy wyjściu, guardy Y (mojej modyfikcji) w jakimś wiadrze, razem z pasem do biegania i amortyzatorem, a smycze zwykłe i przepinane na wieszaku w innym pokoju. No a nad tymi szelkami z trixie nigdy nie panuję i znalazły się w żywności. Muszę z tymi rzeczami zrobić porządek.
UsuńO kurcze, jaki porządek! :D Ja czekam na opinię o szeleczkach, kiedyś macałam je w stacjonarnym jednak ostatecznie się nie zdecydowałam bo bałam się, że tak jak nasze poprzednie guardy tylna obręcz będzie leżała za nisko na klatce... Jaki macie rozmiar?
OdpowiedzUsuńRozmiar to "M" bo ma grubszą taśmę.
UsuńTeż mam taką szafeczkę, ale na pewno nie jest tak porządnie w środku jak u Ciebie:) chętnie dowiem się więcej o Trixie Sushi Rolls
OdpowiedzUsuńOk. Nie spodziewałem się że ten produkt darzony jest takim zainteresowaniem.
UsuńJaki porządek! :D Zaczynam zazdrościć posiadania tyle smakołyków :P Ja z chęcią przeczytałabym recenzję jakiegoś produktu z Trixie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
collie-jetta.blogspot.com
Smakołyki sprawdzają się przy zmienianiu siły wzmocnień. Dziękuję za sugestie ;)
UsuńJa na przesyłkę z Karuska czekałam bardzo krótko, ale co w niej było to już nie pamiętam :)
OdpowiedzUsuńDzięki za informację.
UsuńMy z karuska mamy zawsze na następny dzień :) Dostajemy maila kiedy będzie kurier, który potem zmuszony jest wchodzić do nas na górę 3:) Raz jak mas nie było kiedy przyjechał zadzwonił i dał cioci
OdpowiedzUsuńDzięki za opinię. Zresztą pojawiła się tam Acana na bazie... wieprzowiny ;) w worku idealnej wielkości. Szkoda że w Polsce jeszcze nie ma wersji duck and ****** (jakieś warzywo/owoc)
UsuńBardzo zależałoby mi na recenzji szelek, bo przymierzam się do ich zakupu :) A jak myślisz - sprawdzą się jako szelki samochodowe?
OdpowiedzUsuńJak samochodowe tak. Choć różnie z nimi bywa....
UsuńBardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń